- Witam! A jednak przyszłaś...
Odwróciła się i zobaczyła tego tajemniczego mężczyznę. Był ubrany w to samo co wczoraj w dodatku miał nawet tą samą parasolkę. Tylko zamiast teczki miał strasznie grubą książkę.
- Nudziło mi się w domu...Nic w telewizji nie było...I
- Gotowa na przygodę - spytał
Dziewczyna przełknęła ślinę
- Spokojnie Julio...
- Skąd znasz moje imię?! - spytała zaskoczona
- Pamiętasz jak wczoraj pytałem czy wierzysz w czary? Posłuchaj, wiem, że lubisz oglądać filmy z wątkami miłości.
- Jakiegokolwiek bym nie obejrzała to zawsze pojawia się miłość...
- Ale przyznaj, że je lubisz... No, więc nigdy nie myślałaś żeby przenieść się do filmu?
- To głupota! Bajki dla dzieci! Ja myślę...
- Że ty nie myślisz. Posłuchaj, Julio, wiesz lub nie ale ja to umiem zrobić. Umiem ciebie przenieść do filmu. Tylko jest pytanie czy ty chcesz? Czy chcesz przeżyć przygodę swojego życia?
- Jeśli powiem, że tak...to co?
- To to zrobię.
- Niech stracę. Zrób to!
- Dobrze. Jednak najpierw musisz poznać zasady.
Powiedziawszy to wręczył jej karteczkę na której było:
1. Musisz uważać na to co mówisz. Ludzie ( szczególnie z dawnych czasów ) mogą uważać cię za idiotkę.
2. Będziesz uczestniczyć w 10 filmach.
3. W każdym z nich będzie jedna osoba, która będzie wiedziała kim jesteś. Możesz się zwrócić do nie o pomoc. Jednak sama muisz rozgryźć kim ona jest.
4. Dostaniesz książkę. Przyznaję, że jest trochę gruba ale jest w niej wszystko co potrzebujesz. Opis filmu i informacje o osobie w którą się wcielisz. Radzę ci przeczytać jeśli nie chcesz zaliczyć wpadki. *Osoby którymi będziesz nie muszą pochodzić z filmu.
5. Kiedy film się skończy i twoja przygoda też to zobaczysz złotą różę ( ona oznacza następny film ).
- Rozumiesz? - spytał, gdy przeczytałam
- Chyba tak...A dostanę jakąś listę filmów w których będę?
- Nie wolisz dowiedzieć się w trakcie?
- Nie!
- No to trudno. - uśmiechnął się - Proszę, to jest notatnik w którym możesz pisać swoje przemyślenia, a to ta książka
- Książka?! Wygląda jak zbiór 300 książek
- Mówiłem, że jest gruba,
- Trochę gruba - powiedziała pokazując mu kartkę.
- Julka, nieważne. Słuchaj, musisz na siebie uważać. Pamiętaj! NIE WOLNO ci zmienić filmu. Jeśli ci się coś nie podoba to trudno. - westchnął - Mam nadzieję, że podczas tej podróży przemyślisz wszystko i jak wrócisz to uporządkujesz sobie życie... Gotowa?
- Przepraszam - nagle powiedziała - za to wczoraj...że nazwałam pana...Gotowa!
- Nic się nie stało - uśmiechnął się - Dobrze. To do zobaczenia za 10 filmów. Powodzenia!
Mówiąc to dotknął czubkiem swojej parasolki jej głowę. Na początku nic się nie stało ale potem zaczęła jakby...tracić wzrok! Przed oczami latały jej białe punkty, które powiększały się i powoli sprawiały, że przestawała wiedzieć. Czuła jak zaczyna odpływać."Przeżyjesz to co bohaterowie filmów. Jednak musisz pamiętać, że ból, tęsknota, cierpienie ale i śmierć nie będą ci obce..." Było ostatnią rzeczą jaką usłyszała...
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Mam nadzieję, że się podobało:) Wiem, że krótki ale wcześniejszy był baaaaaardzo długi, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie. Wyjeżdżam na tydzień, więc w przyszłym i do końca tego tygodnia proszę nie spodziewać się nowej notki... Dobra nie będę się rozpisywać. Do zobaczenia...w filmie!!:)
Złota róża... Zaraz, zaraz, czy to aby nie mój pomysł? Tak na serio, to notka świetna. Jak zawsze. Dobrze, że tym razem nie ma nic o bananowym kleiku i konsystencji....
OdpowiedzUsuńWeny! Do NN!